Spacerując po uliczkach Stockach wpadł
mi w oko okręt wojenny z marynarzami dzieło Petera Lenka. Zadziwiło
mnie to że w Niemczech nikt na nikogo się nie obraża i takie
dzieła w przestrzeni publicznej mogą stać. Niedawno było głośno
o rzeźbie „Komm Frau” Szumczyka ustawionej na gdańskiej ulicy.
Przetrwała tylko kilka godzin. Bo w opinii gdańszczan, którzy o
nielegalnie postawionej rzeźbie powiadomili policję, jest wulgarna
i nieodpowiednia do przestrzeni publicznej.
Ja będąc w Niemczech i zwiedzając
Ludwigshafen nad jeziorem Bodeńskim natknęłam się tuż przy
ratuszu na kontrowersyjne dzieło Petera Lenka. Płaskorzeźba
przyciąga tłumy turystów a znajdują się na niej nadzy czołowi
politycy niemieccy m.in. Angela Merkel. Niemcy mnie naprawdę
zadziwiają.
Wróćmy teraz do pomnika w Stockach
stojącego przed Sparkassą. Autor nazwał go
Sen Marynarza albo inaczej pomnik
Rudolfa Scharpinga ( w języku niemieckim: Der Traum eines Seemanns albo Rudolf Scharping -
Denkmal) Te informacje zaczerpnęłam z tablicy ustawionej przed pomnikiem.
Artysta Peter Lenk przedstawia marzenie
marynarza po wynurzeniu okrętu podwodnego z głębokiej toni.
Przepiękna kobieta, naga nimfa stymuluje jego fantazję i
symbolizuje jego chęć pożądania i chęć spełnienia snu.
Marynarz salutuje osobie publicznej dokładnie byłemu ministrowi
obrony Niemiec Rudolfowi Scharpingowi. To za jego kadencji
niemiecka Bundeswehra po raz pierwszy po zakończenia II wojny
światowej brała udział w operacji militarnej poza Niemcami, w
Macedonii. Podczas kiedy niemieccy żołnierze wyjeżdżali na front
jak doniosły niemieckie media minister zabawiał się z kochanką
na Majorce stąd wizja Lenka. Zainspirowały go afery polityczne i osobiste polityka Rudolfa Scharpinga.
Jak podaje Wikipedia były minister obrony " był pierwszym federalnym ministrem Niemiec, który został zdymisjonowany wbrew własnemu stanowisku".
Der Traum eines Seemanns |