poniedziałek, 11 grudnia 2017

Pamiątki z Berlina

Chodząc po Berlinie natknęłam się na wszechobecne w przestrzeni publicznej
komunistyczne  pamiątki. Można je kupić na świątecznych jarmarkach,
sklepach z pamiątkami i w muzeach.
Są to kawałki muru berlińskiego oraz przeróżne gadżety z Breżniewem,
Honeckerem a nawet “Leninem wiecznie żywym”. 






wtorek, 5 grudnia 2017

Autobusy dziełem sztuki

Zwiedzając Berlin w listopadzie 2017 natrafiłam na trzy prawdziwe autobusy ustawione na sztorc 
tuż przy Bramie Brandenburskiej.




Niezwykłe dzieło sztuki nazwano szumnie "Monument".
Instalacja symbolizuje autobusy, które ustawiono w oblężonym Aleppo, 
by chronić ludność przed snajperami. Pomnik ma upamiętniać cierpienie ludzi spowodowane wojną.
Autorem monumentu jest niemiecki artysta pochodzenia syryjskiego - Manaf Halbouni.


poniedziałek, 12 września 2016

Parowóz 52 4867

Wczoraj spacerowałam po Neu-Anspach doszłam, aż do stacji kolejowej. Akurat nadjeżdżał pociąg.
Stanął na stacji i "para buch, koła w ruch". Zaraz odjeżdżał ale udało mi się jeszcze szybko wyciągnąć aparat i sfotografować ten pociąg 'retro' z zabytkowym parowozem 52 48 67 (polski Ty2).

Jest to parowóz towarowy konstrukcji niemieckiej wyprodukowany w 1943 roku,
od 1980 roku jest w posiadaniu Historycznej Kolei we Frankfurcie.

Parowozy Seri 52 były znane także jako niemiecka lokomotywa wojenna "Kriegslokomotive".
Zadaniem tych tanich pojazdów miało być obsługiwanie szlaków kolejowych  na terenach wschodnich zdobytych przez Trzecią Rzeszę.
Po wojnie ponad tysiąc parowozów z tej serii jeździło w PKP.  54 parowozy Ty2 zachowały się w Polsce do dzisiaj i znajdują się w skansenach.




poniedziałek, 26 października 2015

Spacer po Bad Homburgu

Dawno tu nie pisałam jakoś weny mi zabrakło? Ogarnęło mnie jakieś lenistwo? A teraz postanowiłam trochę popisać znowu. O miejscu, w którym byłam. Kilka dni temu zwiedzałam Bad Homburg.
Wybrałam się tam autobusem miejscowym. Przeanalizowałam rozkład jazdy i nazwy przystanków. Postanowiłam, że wysiądę na tym o nazwie Kurhaus.
Ponieważ w Bad Homburgu jest piękny park zdrojowy "Kurpark" sądziłam że to jakiś dom właśnie w tym parku. Na miejscu rozczarowałam się bo to niestety tzw. galeria ze sklepami jest.
I zamiast do parku zdrojowego powędrowałam przez rynek i pobliskie ulice w kierunku pałacu, który był dawną rezydencją landgrafów Hesji i Homburgu.


Nad barokową budowlą góruje charakterystyczna 48 metrowa wieża. Okazały pałac otoczony jest malowniczym parkiem.




Miejsce to urokliwe jest nie tylko latem. Jesienią przyjmuje bajecznie kolorowe barwy. Alejkami spaceruje wielu mieszkańców miasta i turystów. Park jest czynny do zmroku.


sobota, 30 sierpnia 2014

XLIX ślasko-zagłębiowskie szwendanie okoliczne. Z okazji dziesięciu stuleci zwiedzanie Zagórza

Lepiej późno niż wcale...............................Tak długo zbierałam się do napisania tego postu.
Już tydzień minęło od  XLIX  Śląsko-zagłębiowskiego szwendania okolicznego. Tym razem zwiedzaliśmy Zagórze.



Oprowadzał nas  Paweł Graja oraz  pasjonat tej dzielnicy pracownik Centrum Informacji Miejskiej w Sosnowcu: Artur Ptasiński z Zagórskiego  Regionalnego Stowarzyszenia Pakosznica,



Natomiast po katolickim kościele św. Joachima oraz pobliskiej kaplicy oprowadziła nas Iwona Dulewicz, także członkini Pakosznicy.





Szwendanie rozpoczęliśmy na Mecu gdzie podziwialiśmy Pałacyk Malplata - dawnego dyrektora generalnego Sosnowieckiego Towarzystwa Kopalń Węgla i Zakładów Hutniczych.




Następnie zwiedziliśmy pozostałości parku Mieroszewskich wraz z grotą i ruinami studni.  Później chodziliśmy po zachowanym w postaci szczątkowej parku, który dawniej otaczał dwór ze wszystkich stron.



Miejsce parku na dzień dzisiejszy zajmuje szpital nr 3. Oglądaliśmy również z zewnątrz wzniesiony w 1777 roku dwór Mieroszewskich. Od lat 70. XX wieku mieści się tam Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki.





Najpierw był to parterowy pałacyk, potem jednak w 1876 w trakcie przebudowy podwyższono go. Odnowy dworku najprawdopodobniej dokonał Jacek Siemieński który otrzymał dobra w postaci Zagórza i Klimontowa od swej ciotki Jadwigi Mieroszewskiej (Siemieńskiej)

Zobaczyliśmy również kościół a właściwie dwa kościoły p.w. św. Joachima oraz Lapidarium Żołnierzy Armii Krajowej.



Udało się nam również zwiedzić pozostałości stożkowego gródka rycerskiego z XIV-XV wieku oraz miejsce gdzie znajdowała się XI wieczna osada dająca początek miejscowości Zagórze.


środa, 20 sierpnia 2014

Leśnym traktem od Załęża do Kochłowic


16 sierpnia 2014 XLVIII szwendanie
W ubiegłą sobotę wędrowaliśmy lasami łączącymi Katowice z Rudą Ślaską.
Naszymi przewodnikami byli znani z udziału w poprzednich wycieczkach: Jukka Male oraz Tomasz Pawlik.
Wycieczkę rozpoczęła się w północno-zachodniej dzielnicy Katowic Załężu. Przewodnicy poprowadzili nas leśnymi ścieżkami prowadzącymi poprzez Załęską Hałdę i Brynów w kierunku Panewnik poprzez Uroczysko Buczyna aż do średniowiecznego gródka rycerskiego, ulokowanego w Kochłowicach.





















Ja z koleżanką rozpoczęłam wędrówkę przed 9.00 rano około 17;00 osiągnęliśmy cel czyli kochłowicki gródek. Przewędrowaliśmy mniej więcej 20 km. Najmłodsi uczestnicy szwendania zarzekali się, że nigdy więcej tu nie nie wrócą tak byli zmęczeni. Ledwo żywi padli na trawie .
Około 20.00 dotarłam do domu i przez całą niedzielę regenerowałam moje biedne mięśnie.





poniedziałek, 18 sierpnia 2014

VII Art Naif Festiwal zakończony

W ubiegły czwartek o godz. 18.00 w Galerii Szyb Wilson dobiegł końca VII Art Naif Festiwal. W tej edycji festiwalu wzięło udział ponad 250 twórców z 34 krajów świata. Motywem przewodnim była sztuka Bałkanów, zwłaszcza Serbii i Chorwacji. Podczas finisażu przygotowano wiele atrakcji m.in. koncert, warsztaty plastyczne dla dzieci i poczęstunek.




Ja wybrałam się na rowerze i byłam jedyną osobą, która przybyła na zakończenie na dwóch kółkach. Tylko mój rower został honorowo przypięty do stojaka. Większość zwiedzających była zmotoryzowana i przybyła na 4 kółkach, Część gości pojawiła się korzystając z komunikacji miejskiej.
Zakończenie imprezy przebiegało uroczyście. Po części oficjalnej wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na poczęstunek.



Do końca sierpnia można oglądać towarzyszące imprezie ekspozycje w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu oraz Muzeum Historii Katowic w Dziale Etnologii Miasta w Nikiszowcu, a prace Władysława Lucińskiego do 28 września w Muzeum Śląskim.